Świetna grafika. Granatowa butelka wygląda elegancko, ale dla mnie wieje chłodem, mrokiem. Cóż, ale to już było... Za to aromat żelu nastraja pozytywnie i unosi się w powietrzu. Jest przyjemny, subtelny, słodko-owocowy, może ciut kwiatowy. Po umyciu dłoni utrzymuje się na nich jeszcze przez jakiś czas. Jednak jest trochę mało świątecznie. Skład produktu jest inny na polskiej stronie YR, a inny na etykiecie. Proponuję zaglądać na francuską stroną YR. Żel zawiera łagodne detergenty, glicerynę, hydrolat bławatkowy, ekstrakt z owoców granatu oraz bezpieczne konserwanty. Cena żelu jest ciut zaporowa, ale mam słabość do limitek więc kupuję.